Kazimierz Zawisza, emerytowany nauczyciel, który niemal całe swoje życie zawodowe związał ze szkołą w Rybienku Leśnym, na emeryturze się nie nudzi. Rzeźbi w drewnie.

Do rzeźbienia powrócił na emeryturze. Rzeźbi scyzorykiem głównie z drewna lipowego, które jest dla niego inspiracją. Dba nawet o najdrobniejsze detale swoich dzieł, co budziło szczególny podziw oglądających. Rzeźbi świątki i różne figurki, kapliczki, zwierzęta i ptaki – misterne figurki kotów, kaczek, czapli, ptaszków oraz kwiaty – słoneczniki i tulipany. Niektóre ze swoich dzieł maluje. Początkowo rzeźbił do pudeł, ale od czasu do czasu ma wystawy. Pierwszy raz wysatwił swoje rzeźby podczas obchodów 40-lecia Szkoły Podstawowej w Rybienku Leśnym, która jest tysiąclatką. Ostatnio pokazał je szerszemu gronu na czerwcowej wystawie w Galerii PeKaP na dworcu kolejowym w Wyszkowie. Miłą niespodzianką dla niego były wtedy kwiaty i serdeczne słowa od Anny Balcerkiewicz (z domu Królikowskiej), której Kazimierz Zawisza był wychowawcą w szkole w Rybienku.

Panu Kazimierzowi, absolwentowi wyszkowskiego ogólniaka, za pomoc podczas przygotowywania książek wydanych z okazji 100-lecia LO, udostępnienie zbiorów fotograficznych oraz podzielenie się wspomnieniami związanymi z liceum, podziękowała w imieniu stowarzyszenia Absolwenci i Przyjaciela „Norwida” Elżbieta Borzymek

  • wyczarowane-z-lipowego-drewna_01
  • wyczarowane-z-lipowego-drewna_02
  • wyczarowane-z-lipowego-drewna_03