Spektakl „Smok”, wystawiony głównie przez absolwentów wyszkowskiego liceum, miał premierę w niedzielę 28 styczniaw WOK Hutnik. 6 marca obejrzeli go także uczniowie I LO. O spektaklu rozmawiali z nimi pomysłodawca i reżyser tego przedsięwzięcia Piotr Adler oraz Agnieszka Głowacka, nauczycielka historii w liceum, odtwórczyni jednej z ról.

Na spektakl zaprosił Teatr Niezbędny, stworzony przez grupę przyjaciół, niegdyś harcerzy i instruktorów, którzy przez lata działają w Wyszkowie jako Rdzewiejące Niezbędniki.

By po raz pierwszy zaprezentować się szerokiej publiczności, wybrali najbardziej znaną sztukę Eugeniusza Szwarca – „Smoka”, napisanego w 1944 r. (ale niezmiennie aktualnego), opowiadającego o pokaleczonych ludzkich duszach poddających się złu systemu totalitarnego. Na szczęście nie brakuje szlachetnych i odważnych postaci, a w finale zwycięża dobro. To wspaniała, momentami zabawna, momentami gorzka opowieść dla dorosłych. Jak zapowiadali twórcy spektaklu, śmiejemy się, ale śmiech zamiera na ustach…

Siłą sztuki „Smok” są wyraziste postacie, w które wyszkowianie wcielili się po prostu świetnie. W roli tytułowego Smoka wystąpił Piotr Adler. Szlachetnego Lancelota gra Marek Głowacki, jego ukochaną Elzę – Marta Grus, jej matkę – Anna Chmielak, a Kota – Agnieszka Jezierska. Najciekawszą postacią jest Burmistrz, a w tej roli Grzegorz Piotrowski. Krok w krok za Burmistrzem podąża jego syn Henryk – Tomasz Ponichtera. Każda, nawet najmniejsza rola, ma znaczenie. Na scenie pojawiają się także: Dziennikarka – Lidia Blachnio, Strażnik – Sławomir Chmielak oraz mieszczanie: Joanna Adler, Agnieszka Głowacka, Agnieszka Lachowska-Marzoch, Honorata Piotrowska, Wioletta Runo, Jolanta Wiśniewska i Jolanta Wnuk.

Do powstania „Smoka” przyczynili się też pedagodzy Akademii Umiejętności Pan Hilary. Autorami muzyki (wykonywanej na żywo na gitarach) są Andrzej Depta i Michał Grus.

Widzowie reagowali bardzo spontanicznie, śmiali się, klaskali. Na koniec artystów nagrodzili brawami na stojąco.

SB, EB